Afera mieszkaniowa Karola Nawrockiego. Głos zabrał syn pana Jerzego: „To było wykorzystanie starszego człowieka”
Tuż przed wyborami prezydenckimi, które odbędą się 18 maja, Karol Nawrocki zmaga się z najpoważniejszym kryzysem wizerunkowym swojej kampanii. Głośna afera dotycząca przejęcia mieszkania od schorowanego seniora – pana Jerzego – nabiera nowego wymiaru. Głos w sprawie zabrały dzieci mężczyzny, a oskarżenia są coraz poważniejsze.
Przejęcie mieszkania i zarzuty o zaniedbanie
Według ustaleń Onetu, Karol Nawrocki i jego żona mieli podpisać z 80-letnim Jerzym Ż. umowę, na mocy której w zamian za dożywotnią opiekę mieli przejąć jego kawalerkę. W praktyce – jak wynika z relacji opiekunki oraz dokumentów – żadna opieka nie została zapewniona, a mieszkanie zostało przejęte bez faktycznej zapłaty.
Wystąpienie Nawrockiego u Rymanowskiego wzbudziło kolejne kontrowersje. Przyznał, że nie zapłacił 120 tys. zł, choć podpisał notarialne oświadczenie, że kwota została uiszczona. Twierdził następnie, że spłata rachunków miała być formą zapłaty, a wcześniej – że to była „pomoc”.
Nie kupił go za 120 tysięcy, nie ma dowodów, że za mieszkanie kiedykolwiek zapłacił! – skomentował sprawę Sławomir Mentzen.
Dzieci pana Jerzego przerywają milczenie
Syn pana Jerzego w rozmowie z mediami nie przebierał w słowach:
Widziałem wywiad z panem Nawrockim i dla mnie to jest normalne wyłudzenie mieszkania, przekręt, wykorzystanie sytuacji starszego człowieka – stwierdził.
Córka mężczyzny dodała, że ojciec skontaktował się z nią po 42 latach, ale kontakt nie był możliwy – „był jakby w innym świecie”. Dzieci podkreślają, że ich ojciec w przeszłości opuścił rodzinę i nie płacił alimentów, ale ich zdaniem nie może to być żadnym usprawiedliwieniem dla późniejszego wykorzystania.
Polityczny kryzys i konsekwencje dla kampanii
Na kilka dni przed głosowaniem sprawa przejęcia mieszkania przez Karola Nawrockiego może całkowicie odwrócić losy kampanii. Kandydat PiS był dotąd postrzegany jako jeden z liderów wyścigu prezydenckiego. Teraz jednak pojawiają się głosy, że jego działania wobec pana Jerzego mogły być nie tylko nieetyczne, ale i sprzeczne z prawem.
Opozycja, w tym Lewica i Polska 2050, domagają się wyjaśnień i odpowiedzialności. Magdalena Biejat złożyła zawiadomienie do prokuratury, a Szymon Hołownia wezwał Nawrockiego przed sejmową komisję sprawiedliwości.
W oczach opinii publicznej, sprawa ta może przesądzić o wyniku wyborów.