Kaczyński szybko odpowiedział Mentzenowi – sprawa koalicji PiS nabiera tempa
Deklaracja Polska – jasne stanowisko Kaczyńskiego
Jarosław Kaczyński przedstawił 25 lipca tzw. “Deklarację Polską” – dokument, który ma być swoistym testem lojalności dla potencjalnych koalicjantów PiS. Głównie adresowana jest ona do Konfederacji, która jednak szybko zareagowała, co jeszcze bardziej zaogniło polityczną atmosferę.
Prezes PiS nie pozostawił wątpliwości i na spotkaniu w Sejmie odniósł się do wypowiedzi Sławomira Mentzena, nie szczędząc krytyki.
Kluczowe postulaty “Deklaracji Polskiej”
Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało dziesięć punktów, które mają definiować warunki współpracy z innymi ugrupowaniami:
- Brak koalicji z Donaldem Tuskiem i jego środowiskiem,
- Odrzucenie współpracy z putinowską Rosją,
- Wsparcie sojuszu z USA,
- Sprzeciw wobec nielegalnej imigracji oraz poparcie dla deportacji,
- Sprzeciw wobec centralizacji Unii Europejskiej,
- Odrzucenie wprowadzenia euro, podkreślenie znaczenia suwerenności,
- Priorytet dla Polski i Polaków,
- Zakaz ideologii w systemie edukacji,
- Poparcie dla suwerenności energetycznej,
- Postulat, by mieszkanie było prawem, a nie towarem.
Podpisanie dokumentu ma stanowić warunek kontynuowania rozmów koalicyjnych, a Kaczyński liczy na jasno określone stanowisko i podpis ze strony ewentualnych partnerów.
Ultimatum dla Konfederacji
Podczas piątkowej konferencji Kaczyński jednoznacznie zaznaczył, że nie ma mowy o koalicji z tymi, którzy nie odetną się od Platformy Obywatelskiej:
„Front musi być jasny (…) Jeśli ktoś twierdzi, że może się dogadać i z nami, i z Platformą, to znaczy, że nie chce realnej zmiany w Polsce” – podkreślił prezes PiS.
Wskazał, że propozycja jest głównie skierowana do Konfederacji, ale również do mniejszych ugrupowań i organizacji społecznych. Podkreślił, że chociaż niektóre punkty deklaracji mogą być kontrowersyjne, to oczekuje jednoznacznych deklaracji i podpisów.
Przykładem takiego podejścia jest Karol Nawrocki, który mimo różnic podpisał “Deklarację Toruńską” podczas kampanii prezydenckiej, pokazując, że PiS nie zamierza działać w półśrodkach.
Mentzen ripostuje, Kaczyński błyskawicznie odpowiada
Na deklarację PiS natychmiast zareagował lider Konfederacji, Sławomir Mentzen, który wprost napisał na platformie X: „To PiS potrzebuje Konfederacji, a nie Konfederacja PiS”.
Zaznaczył, że jego ugrupowanie będzie samo decydować o warunkach współpracy, zapowiadając, że na pewno nie zaakceptuje „socjalistycznych bzdur” takich jak mieszkanie prawem, a nie towarem.
Odpowiedź ta wywołała burzę komentarzy. Jarosław Kaczyński podczas kolejnego spotkania z mediami w Sejmie szybko zareagował, oceniając, że komentarz Mentzena potwierdza jego obawy:
„Jeżeli ktoś nie potrafi jasno powiedzieć, że nie będzie żadnych układów z Tuskiem, to daje jednoznaczne świadectwo. Konfederacja, szczególnie ta mentzenowska, nie jest siłą opozycyjną, lecz flirtuje z układem, który niszczy Polskę” – ostrzegł prezes PiS.
Kaczyński zasugerował, że część Konfederacji faktycznie może dążyć do koalicji z PO, zamiast być prawdziwą alternatywą dla obecnej władzy. Według niego taki układ byłby „głęboko zgniły” i szkodliwy dla kraju.
Polityczna gra o przyszłość Zjednoczonej Prawicy
Zaprezentowana “Deklaracja Polska” oraz ostre słowa prezesa PiS wobec Konfederacji jasno pokazują, że PiS stawia warunki twardo i bez kompromisów. Liderzy partii politycznych wiedzą, że nadchodzące tygodnie będą kluczowe dla kształtu przyszłej koalicji rządowej.
Relacje między PiS a Konfederacją wciąż się zacieśniają, a słowa obu polityków pokazują, jak napięta jest atmosfera i jak wiele jest do rozstrzygnięcia w niedalekiej przyszłości.