Leszek Miller skomentował wypowiedź Hołowni ws. zamachu stanu – były premier nie krył zdania

Kontrowersyjna wypowiedź Hołowni wywołuje burzę

Podczas piątkowego wywiadu w Polsat News, Szymon Hołownia ujawnił, że po wyborach padły pod jego adresem propozycje opóźnienia zaprzysiężenia nowo wybranego prezydenta, co według niego stanowiło próbę zamachu stanu. Jego słowa wywołały szerokie echa i spotkały się z falą krytyki w mediach oraz wśród polityków.

 

Reakcja Donalda Tuska na wypowiedź marszałka

Wielu polityków, w tym premier Donald Tusk, zabrało głos w tej sprawie. Tusk podczas sobotniego spotkania w Pabianicach odniósł się do słów Hołowni, porównując sytuację do dzieci wakacyjnych, którym przypomina się, by nie robiły głupstw, gdyż mogą one prowadzić do tragedii.

Według Tuska polityka wymaga powagi i opanowania, a nie miejsca dla działań nacechowanych zdradą czy brakiem wyobraźni.

 

Hołownia tłumaczy swoje słowa

Po fali krytyki marszałek Sejmu postanowił rozwiać wątpliwości, tłumacząc na Facebooku, że termin „zamach stanu” używał jako politycznej diagnozy, a nie w znaczeniu prawnym. Zaznaczył, że odnosi się do sytuacji poważnej destabilizacji państwa i podważania zasad demokracji.

Hołownia wskazał również, że po zwycięstwie Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich publicznie pojawiały się oczekiwania, aby odrzucić wynik wyborów, nie zwoływać Zgromadzenia Narodowego, przeprowadzać przerwy w obradach czy zażądać nowych wyborów, co wykluczył, podkreślając domniemanie ważności wyborów i konieczność wyjaśnienia nieprawidłowości zgodnie z prawem.

„Na wszystkie te, padające publicznie, sugestie odpowiadałem jednoznacznie, i zgodnie z prawem: wyborom prezydenckim przysługuje domniemanie ważności, należy wyjaśnić na drodze postępowań prokuratorskich wszystkie przypadki nieprawidłowości w procesie wyborczym, nie ma podstaw faktycznych i prawnych do nie zwołania Zgromadzenia Narodowego i odebrania przysięgi od nowo wybranego prezydenta RP.”

 

Leszek Miller nie oszczędza krytyki

W sobotnim programie „Prezydenci i premierzy” na antenie Polsat News, w roli gościa, pojawił się Leszek Miller, który nie szczędził słów krytyki wobec Hołowni. Były premier podkreślił, że sformułowania o rzekomym zamachu stanu nie powinny być lekceważone i wymagają poważnych konsekwencji.

Miller wskazał na naruszenie artykułu 304 Kodeksu karnego, mówiącego o obowiązku zawiadomienia prokuratury oraz policji o podejrzeniu popełnienia niektórych przestępstw. Wezwał także do weryfikacji, czy marszałek Sejmu dopełnił obowiązku zgłoszenia tej sprawy odpowiednim organom.

„My nie możemy być państwem, w którym jest nieustający kabaret i tak mu się powiedziało. No nie, powiedział i teraz musi ponieść konsekwencje i mam nadzieję, że prokurator Żurek potraktuje to z całą surowością prawa.”

 

Konsekwencje i oczekiwania wobec Hołowni

Leszek Miller podkreślił, że marszałek Sejmu powinien jak najszybciej ujawnić, kto dokładnie zachęcał go do nielegalnych działań. Według byłego szefa rządu, czas na przesłuchanie Hołowni przez prokuraturę i uzyskanie oficjalnych wyjaśnień jest już teraz.

 

Załączniki i kontekst polityczny

Wypowiedź Hołowni oraz reakcje na nią zbiegły się z licznymi dyskusjami politycznymi dotyczącymi wyborów prezydenckich i funkcjonowania państwa. Polityczne napięcia oraz deklaracje różnych liderów wzmacniają emocje wokół tematu, przyciągając uwagę mediów i opinii publicznej.

error: Content is protected !!