Adam Bodnar przerwał milczenie po dymisji. Dosadne słowa byłego ministra sprawiedliwości
Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska
W środowy poranek głośną wiadomością było odejście Adama Bodnara ze stanowiska ministra sprawiedliwości. Doniesienia te podczas konferencji prasowej potwierdził sam premier Donald Tusk. Tymczasem Bodnar nie pozostał bez reakcji na zaistniałą sytuację.
Zmiany personalne w rządzie
23 lipca premier Tusk ogłosił nowy skład swojego rządu, podkreślając, że nadchodzące zmiany wynikają z potrzeby stabilizacji i uporządkowania politycznej sceny. Jak powiedział podczas wystąpienia:
„Porządek, bezpieczeństwo i przyszłość – to trzy nadrzędne kryteria, które powinny decydować o doborze ludzi do prac rządu. Potrzebna jest determinacja i wiara w sens naszych działań.”
Jedną z kluczowych roszad gospodarczych jest odejście Adama Bodnara z resortu sprawiedliwości.
Adam Bodnar tracąc stanowisko ministra sprawiedliwości
Informacje o tym, że Bodnar przestanie pełnić funkcję ministra, pojawiały się już wcześniej. Potwierdził je rano szef klubu Polska 2050, Paweł Śliz, wskazując, że jego następcą ma zostać Waldemar Żurek. Powodem decyzji mają być m.in. zbyt powolne tempo rozliczania poprzedniego rządu i reform w sądownictwie.
Śliz podczas wywiadu dla Radia Trójka stwierdził:
„Tak, widziałem listę z nazwiskami nowych ministrów i całą rekonstrukcję rządu.”
Niecałą godzinę później Donald Tusk oficjalnie potwierdził zmiany, natomiast Bodnar zdążył przedstawić swoją reakcję, która wzbudziła spore emocje.
Pożegnanie Adama Bodnara z ministerstwem
Były minister sprawiedliwości opublikował na mediach społecznościowych oświadczenie, w którym podkreślił, że jego misja w roli Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego dobiegła końca zgodnie z komunikatem premiera Tuska.
W swoim wpisie wyraził gorące podziękowania dla członków kierownictwa resortu oraz prokuratury za ich codzienną ciężką pracę, szczególnie w wymiarze sprawiedliwości.
Bodnar zaznaczył, że jest dumny, iż mógł reprezentować Polskę przez ponad półtora roku oraz podziękował za współpracę premierowi i pozostałym członkom rządu.
Potrzeba dalszych zmian prawnych
W swoim oświadczeniu były minister zwrócił uwagę na konieczność uchwalenia i podpisania ustaw, które mają szansę realnie poprawić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości:
„Kluczowe projekty były przygotowane, część z nich została uchwalona przez Sejm, jednakże brakowało podpisu Prezydenta, by weszły w życie. Poprawa sytuacji jest możliwa tylko dzięki prawom, które nie utkną na etapie projektów, a zostaną wprowadzone w praktykę.”
Sprawiedliwość proceduralna i podsumowanie rozliczeń
Dotychczasowy minister przyznał, że rozliczenia poprzedniego rządu wywołują krytykę z powodu rzekomej powolności, lecz zaznaczył, jak ważna jest sprawiedliwość proceduralna w tym procesie.
Podkreślił też, że zamierza nadal działać jako senator RP oraz członek klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, walcząc o praworządność, demokrację, prawa człowieka oraz silną pozycję Polski w Europie.
„Oczywiście pozostaję Senatorem RP oraz członkiem Koalicji Obywatelskiej. W tej roli będę dalej walczył o praworządność, demokrację, prawa człowieka, równouprawnienie mniejszości, prawa Polonii oraz mocne miejsce Polski w Europie.”
Reakcje i dalsze wydarzenia
Zmiany w Radzie Ministrów wywołują szerokie dyskusje publiczne, a odejście Bodnara uznawane jest za jedną z najbardziej znaczących personalnych roszad w rządzie Tuska. W najbliższych dniach spodziewane są kolejne informacje dotyczące nowego składu rządu oraz dalszych zmian w kluczowych resortach.