Cięta riposta Trzaskowskiego w debacie. Uderzył w najczulszy punkt Nawrockiego
Ostatnia telewizyjna debata przed drugą turą wyborów
W napiętej atmosferze odbyła się ostatnia telewizyjna debata między Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim, która może istotnie wpłynąć na wynik drugiej tury wyborów prezydenckich. Wiele osób, które we wcześniejszych głosowaniach popierały innych kandydatów, właśnie teraz podejmie decyzję, na kogo oddać swój głos 1 czerwca.
Debata z nowymi zasadami i ograniczoną rolą prowadzącego
Organizatorzy, wyciągając wnioski z poprzednich starć, wprowadzili nowe reguły. Tym razem to wyłącznie kandydaci mieli prawo zadawać sobie pytania, a dziennikarz „Super Expressu” Jacek Prusinowski pełnił jedynie funkcję moderatora. Zmniejszono również rolę prowadzącego do minimum, co miało zapewnić otwartą i sprawiedliwą konfrontację „jeden na jednego”.
Zagadnienia zdrowia publicznego w centrum uwagi
W pierwszej części debaty kandydaci poruszali kwestie związane ze zdrowiem publicznym, w tym problemy długich kolejek do specjalistów i programy wsparcia takie jak in vitro. Rafał Trzaskowski zapytał wprost Karola Nawrockiego, czy zamierza wspierać takie inicjatywy, przywołując ich efektywność w kontekście poprawy wskaźników dzietności w Polsce. Nawrocki wyraził, że ze względu na osobiste przekonania sam nie będzie inicjował podobnych działań, jednak nie sprzeciwi się ich realizacji. Podkreślił także, że jako prezydent będzie troszczył się o dzieci z in vitro tak samo jak o każdego obywatela Polski. Trzaskowski natomiast zarzucił przeciwnikowi, że środowisko, które reprezentuje, wcześniej stygmatyzowało dzieci poczęte tą metodą.
Nie zabrakło także odniesień do sytuacji polskich seniorów. Trzaskowski zwrócił uwagę na działania podjęte na rzecz tej grupy społecznej, powołując się na opinie starszych osób dotyczące politycznej przeszłości Nawrockiego.
Trzaskowski uderza w najczuły punkt Nawrockiego
Trzaskowski wykorzystał moment, by zaatakować najwrażliwszy obszar swojego rywala – kwestie zdrowia publicznego w kontekście licznych problemów Narodowego Funduszu Zdrowia. Nawrocki postawił pytanie o konkretne działania prezydenta Warszawy, na co Trzaskowski odpowiedział, wymieniając liczne inicjatywy, w tym utworzenie Instytutu Zdrowia Kobiet i programy profilaktyczne dla seniorów.
„Zadbałem o zdrowie kobiet. Zrobiliśmy instytut Zdrowia Kobiet, gdzie zajmujemy się kobietami od dziewczynki do seniorki. Mnóstwo programów profilaktycznych, pomagamy seniorom. No, seniorzy jak słyszą pana nazwisko, to chcą się salwować ucieczką, bo wiedzą jak pan pomaga seniorom. A my im pomagamy na serio i taka jest rzeczywistość służby zdrowia w Warszawie. Uważam, że jest jeszcze sporo do zrobienia, ale jest naprawdę dobrze” – powiedział Trzaskowski.
Była to oczywista aluzja do afery dotyczącej „kawalerki Nawrockiego” oraz sytuacji opisanej przez media bezpośrednio przed pierwszą turą wyborów. Nawrocki nie podjął kontynuowania tego wątku i nie wdał się w personalne spory. Zamiast tego zaapelował, by rozmowa podczas debaty koncentrowała się na realnych problemach Polek i Polaków, a nie na personalnych zarzutach oraz zastrzeżeniach wobec jego formacji politycznej.
Co oznacza dla wyborców ten pojedynek?
Dla Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego najbliższe dni stanowią prezydenckie „być albo nie być”. Obaj muszą wykazać się zdecydowaną przewagą i uniknąć błędów, zwłaszcza podczas debat obserwowanych przez miliony Polaków. Sytuacja jest o tyle zacięta, że najnowsze sondaże wskazują na stopniowe zacieranie się różnic w poparciu między nimi.
Podsumowanie
Debata na Woronicza 17 w Warszawie była ostatnim telewizyjnym starciem kandydatów przed drugą turą wyborów prezydenckich 2025. Rafał Trzaskowski wykorzystał podczas niej moment, aby trafnie zaatakować najwrażliwszy punkt Karola Nawrockiego, wykazując jednocześnie konkretne osiągnięcia i plany w obszarze zdrowia publicznego i opieki nad seniorami. Ostateczne rozstrzygnięcie zapadnie już 1 czerwca, a to wydarzenie może być dla wielu wyborców kluczowym impulsem przy podejmowaniu decyzji.