Rafał Trzaskowski zakpił z Andrzeja Dudy po ogłoszeniu wyników. Nagle wypalił przed całą Polską

Rok 2025 przyniósł jedne z najbardziej emocjonujących wyborów prezydenckich ostatnich lat. W wyścigu o najwyższy urząd w państwie początkowo rywalizowało aż 13 kandydatów, wśród nich zarówno doświadczeni politycy, jak i nietypowe postacie, takie jak znany dziennikarz sportowy Krzysztof Stanowski. Kampania wyborcza rozpoczęła się pełną parą, a media przez długie tygodnie żywo komentowały każde wystąpienie i gest uczestników.

W pierwszym szeregu rywalizacji znaleźli się m.in. Szymon Hołownia, Grzegorz Braun, Adrian Zandberg, Joanna Senyszyn oraz Krzysztof Stanowski. Jednak najpoważniejszą walkę o awans do drugiej tury prowadzili od początku Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. To właśnie między nimi rozgorzała zacięta rywalizacja o prezydenturę.

Druga tura pełna napięć i kontrowersji

Po pierwszej turze głosowania, która odbyła się 18 maja, stało się jasne, że żaden kandydat nie przekroczył progu 50% ważnych głosów. W związku z tym konieczne było przeprowadzenie drugiej tury. Finałowe starcie toczyło się między liderem Koalicji Obywatelskiej, Rafałem Trzaskowskim, a kandydatem popieranym przez PiS – Karolem Nawrockim. Obaj ruszyli w teren, organizując kolejne spotkania, manifestacje i wystąpienia, często z udziałem swoich żon.

Kampania była pełna ostrych spięć i kontrowersyjnych wątków. Media zaczęły donosić o wątpliwych działaniach Nawrockiego – od spraw związanych z umowami mieszkaniowymi, przez przeszłość zawodową w Grand Hotelu, aż po zarzuty dotyczące niegospodarności w Instytucie Pamięci Narodowej. Pomimo tych zarzutów, sondaże tuż przed drugą turą wskazywały na bardzo wyrównane szanse obu kandydatów.

Andrzej Duda, Rafał Trzaskowski

Trzaskowski ogłasza zwycięstwo i kpi z Andrzeja Dudy

Według pierwszych wyników exit poll, to Rafał Trzaskowski triumfuje w drugiej turze z wynikiem 50,3%. Tuż po ogłoszeniu tych wyników, kandydat Koalicji Obywatelskiej natychmiast wystąpił przed Polakami, dziękując swojej rodzinie i wszystkim, którzy wspierali go w kampanii.

 

Zwyciężyliśmy!! Chciałem podziękować mojej żonie Gosi. Moim dzieciom Oli i Stasiowi. Chciałem podziękować mojemu bratu i mojemu teściowi. Chciałem podziękować całemu mojemu sztabowi z Wiolą na czele. Gdyby nie sztab i wasze wsparcie… Wszystkim politycznym przyjaciołom obecnym ze mną na scenie. Dziękuję bardzo. Dziękuję wszystkim, którzy mnie poparli. Dziękuję kandydatom, którzy mnie wspierali. To wyjątkowy moment w historii Polski – powiedział.

Podczas swojego wystąpienia Trzaskowski nawiązał także do słynnego zdania Andrzeja Dudy, który wcześniej podkreślał, że cały czas się uczy. Tym razem, w żartobliwy sposób, przed całym krajem wypalił:

 

Żeby zachować ciągłość. Ja się zawsze uczę i nigdy się tyle nie nauczyłem, co w tej kampanii wyborczej  –  przyznał z humorem Rafał Trzaskowski.

Wybory idą do historii

Ta deklaracja i postawa kandydata wzbudziły uśmiechy wśród obserwatorów, którzy nie mogli powstrzymać śmiechu. Płomienne przemówienie Trzaskowskiego, w którym pełen entuzjazmu ogłosił się zwycięzcą, stało się jednym z gorętszych momentów kampanii i wywołało lawinę komentarzy w mediach społecznościowych.

 

 

 

error: Content is protected !!