Sejm uchylił immunitet Antoniego Macierewicza – szczegóły sprawy
Sejm zaakceptował wniosek prokuratury wobec Antoniego Macierewicza
Posłowie podjęli decyzję w sprawie wniosku prokuratury dotyczącego uchylenia immunitetu Antoniego Macierewicza. Chodzi o podejrzenie ujawnienia przez niego ściśle tajnych materiałów w czasie pełnienia funkcji szefa podkomisji smoleńskiej. Za uchyleniem immunitetu głosowało 240 parlamentarzystów, 190 było przeciwnych, a 9 wstrzymało się od głosu.
Prokuratura Krajowa skierowała wniosek do Sejmu
Wniosek o pozbawienie immunitetu posła Macierewicza złożyła Prokuratura Krajowa, działając na podstawie ustaleń Zespołu Śledczego nr 4, który powstał w listopadzie 2024 roku dzięki inicjatywie ówczesnego prokuratora generalnego, Adama Bodnara. Podstawą zarzutów jest podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 265 par. 1 kodeksu karnego, a więc ujawnienia informacji niejawnych o charakterze tajemnicy państwowej.
Ujawnienie ściśle tajnych dokumentów
Śledczy ustalili, że w okresie od kwietnia 2018 do maja 2022 roku Macierewicz, pełniąc funkcję przewodniczącego podkomisji smoleńskiej oraz będąc członkiem Komisji Badań Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, opublikował w mediach dokumenty zawierające wyniki badania katastrofy lotniczej z 10 kwietnia 2010 roku. Materiały te obejmowały informacje z klauzulą „ściśle tajne”, „tajne”, „poufne” oraz „zastrzeżone”.
Wrażliwe dane ujawnione bez zezwolenia
Dokumenty opublikowane przez Macierewicza zawierały m.in. wyniki badań laboratoryjnych stanu zwłok ofiar katastrofy, dane operacyjne służb specjalnych, analizy techniczne wraku samolotu Tu-154M oraz ekspertyzy zagranicznych specjalistów. Raport podkomisji opublikowany w kwietniu 2022 roku podważał wcześniejsze ustalenia komisji Jerzego Millera, sugerując między innymi wersję zamachu z zastosowaniem materiałów wybuchowych. Prokuratura podkreśliła, że Macierewicz nie uzyskał wymaganych zgód na deklasyfikację tych dokumentów. Publikacja naruszyła bezpieczeństwo państwa, zagrażając współpracy międzynarodowej oraz ochronie źródeł wywiadowczych.
Materiał dowodowy oraz zalecenia komisji immunitetowej
W uzasadnieniu wniosku znalazły się fragmenty materiałów dowodowych, takich jak protokoły przesłuchań świadków oraz opinie ekspertów. Pełna dokumentacja miała klauzulę „ściśle tajne”, co ograniczało dostęp posłów bez odpowiednich poświadczeń. Prokurator Przemysław Nowak, reprezentujący zespół śledczy, zaznaczył, że zebrany materiał wskazuje na zasadność zarzutów, które grożą karą do 5 lat więzienia. Dochodzenie wykazało także ignorowanie przez Macierewicza żądań Służby Kontrwywiadu Wojskowego z lat 2016 i 2018, dotyczących zwrotu tajnych dokumentów. Część materiałów zostawała kopiowana w niekontrolowanych miejscach, np. na korytarzach, co zwiększało ryzyko ich wycieku.
Dotychczasowa historia zarzutów
Aktualne zarzuty nie są pierwszymi tego typu wobec byłego ministra obrony. Prokuratura odwołuje się do wcześniejszych spraw, między innymi dotyczących likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych w latach 2006–2007, które wiązały się z oskarżeniami o ujawnienie tożsamości agentów. Tamte postępowania jednak zostały umorzone.
Stanowisko Macierewicza
Antoni Macierewicz zdecydowanie odrzuca wszystkie zarzuty. Nazywa je „kłamstwami i oszustwami” mającymi rzekomo służyć interesom Rosji i zakłócać ustalenia dotyczące katastrofy smoleńskiej. Twierdzi, że wszystkie publikacje posiadały akceptację Służby Kontrwywiadu Wojskowego, a w raporcie oraz załącznikach nie doszło do ujawnienia informacji tajnych.
Rekomendacja komisji i decyzja Sejmu
Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych Sejmu na tajnym posiedzeniu 4 sierpnia 2025 roku, w obecności prokuratorów, zarekomendowała uchylenie immunitetu Macierewiczowi. Za niewystarczające uznano argumenty posła, a materiał dowodowy oceniono jako wystarczający do dalszego postępowania karnego. W efekcie Sejm formalnie uchylił immunitet byłemu ministrowi obrony.
Sprawa immunitetu Romana Fritza
Podczas wtorkowych obrad Sejm rozpatrywał także wniosek o uchylenie immunitetu posła Romana Fritza z Konfederacji Korony Polskiej. Politykowi zarzucono kradzież flagi Unii Europejskiej z holu resortu przemysłu w Katowicach. Za pociągnięciem Fritza do odpowiedzialności głosowało 239 posłów, przeciw było 164, a 34 posłów wstrzymało się od głosu.